Postępy na budowie
A więc...wełna już prawie położona przez mojego zdolnego męża i teścia (została tylko klatka schodowa-najgorsza, ponieważ nie wiem jak oni to rusztowanie postawią na schodach). Wygląda naprawdę pięknie-nie ma to jak robić samemu i upychać we wszystkie dziury. Właśnie.. wszystko mnie jeszcze swędzi bo zamiatałam w pokojach cały bałagan po tej wełnie. Oklejaliśmy też okna folią, ponieważ mieliśmy włamanie do szopki koło domku i troszkę nam rzeczy wynieśli. Ale teraz już możemy spać spokojnie, ponieważ alarm montowaliśmy jeszcze w ten sam dzień jak nas okradli :-) Mądry Polak po szkodzie :-)) He he. No i najważniejsze łazienka na dole prawie gotowa :-))) to znaczy płytki bo prysznica na razie nie montujemy i wc ponieważ nie mamy kanalizy - czekamy na podłączenie;-( Oto fotki: