Dach skończony, schody wylane...
...więc niedługo przyjdzie nam pożegnać się z naszymi budowlańcami. Pisze niedługo, ponieważ zostało jeszcze co nieco do poprawienia tj. podwyższyć okna w salonie, żeby były na równo z oknami w kuchni i pokoju obok łazienki, no i najważniejsze, to przesunięcie drzwi wejściowych leciutko w lewo bo teraz nie są na środku, ponieważ zrezygnowaliśmy z dużych drzwi i będziemy mieć małe. Więc jak zabudowaliśmy tą część po lewej stronie to nie są pośrodku balkonu. Ale namąciłam co? Mam nadzieje że troszkę się w tym połapiecie. Zdjęć nie wklejam bo karta mi padła i wszystkie co zrobiłam ostatnio przepadły :-( Muszę się pochwalić że bylismy już projektować kuchnię i na dniach idziemy już oglądać wstępny projekt-nie mogę się doczekać co nam zaproponują :-) Na pewno będzie to kuchnia nowoczesna. Łazienki też mamy w planach już niedługo projektować ponieważ potrzebuję dokładnie wszystko wiedzieć jak przyjdzie elektryk i hydraulik. Ale na razie będziemy walczyć z oknami. Dachowe już mamy kupione (tylko nie wstawione, czekamy na wiosnę no i na stan surowy zamknięty, zeby nikt nam ich nie wyniósł;-) Nie wiem jeszcze jakie są ceny tu w Koszalinie i ile mniej więcej wyjdzie nam za te okna. W piątek i sobotę chyba trzeba będzie pojeździć i popytać. To tyle na razie. Napiszę jak coś sie będzie działo. Bo ostatnio to troszkę nudno na tych blogach niestety :-((